Lęk przed mówieniem po angielsku #08

Aktualizacja 13 czerwca 2021 przez Simple-English

Wiele osób podczas swoich pierwszych prób posługiwania się nowym językiem odczuwa lęk przed mówieniem po angielsku. Odczuwać też może głęboko zakorzenioną obawę przed wyśmianiem. Czemu? Oprócz tematu angielskiego interesuję się też rozwojem osobistym i wiele na ten temat mam okazję czytać. Z dostępnych mi źródeł wynika, że w dużym stopniu powyższe związane jest ze sposobem naszego wychowania. Dzieje się tak od małego, kiedy chłoniemy wszystko, jak gąbka. Dodatkowo przykłada się do tego nasz system szkolnictwa, którego sposoby działania nie ułatwiają tematu. Przykład na dzień dobry – odpowiedź przy tablicy w szkole. Kiedy odpowiadałeś przy tablicy i spodziewałeś się dobrej oceny z danego przedmiotu a otrzymałeś trójkę, lub nawet mniej. Czy nie odczuwałeś lęku przed następnym publicznym (klasowym) wystąpieniem? Brak pochwały Twoich wcześniejszych prób i starań zaowocował tym, że boisz się teraz próbować. Coś tak naturalnego dla ucznia, jak ocena, może mieć odbicie w przyszłości w jego przyszłości.

Od tego się zaczęło

Całe nasze dzieciństwo i dorastanie miało wpływ na to, jak teraz podchodzimy do życia. Jeżeli miałeś szczęście dorastać w wyrozumiałym otoczeniu i zamiast krytycznej oceny dostawałeś wsparcie – to jesteś naprawdę szczęśliwym człowiekiem. Powyższe problemy z pewnością Cię nie dotyczą. Jeżeli masz już dzieci zwróć na to uwag. Chwal kiedy możesz i nie krytykuj – „stawiaj” czwórki i piątki – stosuj metodę pochwały i zachęty. Pokazuj rozwiązania. W ten sposób wzmocnisz w nich zaufanie do siebie i ich późniejszą odwagę w życiu. Podobnie jest z zadawaniem pytań…

Reklama


Ktoś, kto powiedział, że nie ma głupich pytań miał stuprocentową rację. Zadałeś przecież nie nie raz jakieś pytanie. Ile razy zostałeś za nie wyśmiany? Ani razu? Świetnie! To może oznaczać, że ten problem Ciebie nie dotyczy. Jeżeli jest inaczej i zacząłeś już swoją przygodę z językiem angielskim zwróć na to uwagę – pytaj swojego mentora, nauczyciela, na forach internetowych, znajomych o wszystkie swoje wątpliwości jakie nasuną Ci się podczas nauki.

Staraj się mówić tak, jak potrafisz, pisać tak, jak potrafisz. Stosuj metodę prób i błędów. Zacznij oswajać lęk przed mówieniem po angielsku przez ciągłą praktykę! Będzie to ustępować, jak twoje informacje i wprawa w wypowiadaniu się będą rosnąć.

Popełniaj błędy kiedy mówisz po angielsku

Zdaję sobie z tego sprawę, że nie mogę w pełni pretendować do tytułu nauczycielskiego, ale z mojego skromnego doświadczenia widzę, że udaje mi się wiele razy pomóc innym pytającym mnie o sposób powiedzenia, czy napisania czegoś. Na ten przykład przytoczę historię mojego znajomego. Mimo tego, że swoje młode lata ma już za sobą, wiele razy potrafił zapytać się i próbować mówić po angielsku. Jeżeli mnie zapytał oczywiście nie odmawiałem i zawsze, kiedy potrafiłem to starałem się pomóc. Przez te parę lat wspólnej pracy w tej samej firmie widziałem jego poczynania i jak w sytuacjach, w których mógł użyć języka angielskiego robił to jednocześnie go trenując. W ten sposób poczynił ogromne postępy i na prawdę było to widać.

Przeanalizuj to logicznie. Co się stanie jeżeli popełnisz błąd w konstrukcji zdania, bądź użytym słowie? Czy załamie się giełda? Być może wybierzemy prezydenta, czy partię która znów nie odpowiada większości? A może wydarzy się inna katastrofa? Nic z powyższych – jedyne co może się stać, to to, że na przyszłość będziesz wiedział jak dane słowo lub zwrot powiedzieć (jeśli dowiesz się o prawidłowej formie). Dlatego namawiam Cię – NAUCZ SIĘ MÓWIĆ NAWET NIEPOPRAWNIE! Ważne jest, żeby zidentyfikować w trakcie nauki ten błąd (więcej czytać, słuchać) i przyswoić właściwą formę.

Reklama


Od czegoś trzeba zacząć

Niedługo przed tym jak zacząłem swój pierwszy kurs angielskiego miałem to niebagatelne szczęście, że w moim mieście pojawiła się Amerykanka, działaczka z Korpusu Pokoju. Założyła ona grupę złożoną w większości licealistów, którzy mogli pochwalić się już dużą lub przynajmniej podstawową znajomością języka angielskiego. Celem powstania grupy była aktywizacja lokalnej młodzieży w różne przedsięwzięcia. Nie mógł być to zbieg okoliczności, że w grupie tej znalazłem się i ja, ale na ten czas tego nie wiedziałem. Dlaczego nie był to zbieg okoliczności? Po niektórych lekturach, które miałem okazję przeczytać ostatnimi czasy zrozumiałem, że takowe nie istnieją. To dlaczego tam się znalazłem? Słyszeliście nie raz, nie dwa, zdanie z Biblii – „Szukajcie, a znajdziecie, pukajcie, a otworzą wam!”. Ja właśnie odkrywając język angielski szukałem możliwości i sposobności, aby go rozwijać i dlatego tam się znalazłem. Wtedy oczywiście mogłem odebrać to jako dziwny zbieg okoliczności. Ale do sedna.

Po rosyjsku, czy angielsku lęk przed mówieniem ten sam

Na ten czas osobiście mogłem się pochwalić podstawową znajomością rosyjskiego. Uczono go nas wtedy w szkołach, a angielskiego w mojej szkole niestety nie uczono. Minęło sporo czasu zanim wydusiłem z siebie pierwsze angielskie słowa i dowiedziałem się również, że „can” – móc, potrafić – w języku angielskim nie pisze się „ken”. Nie zapomnę też miny oburzonej licealistki, która wyjaśniła mi, że to się pisze: „C”, „A”, „N”. Moja mina musiała być nie lepsza… Dziękuję jej jednak za wyprowadzenie mnie wtedy z błędu. Zacząłem używać tego i innych zasłyszanych, nowych słów nie mając pojęcia jak się je poprawnie pisze. Jeden z moich kolegów również, początkujący w angielskim, używał zwrotu „I don’t know” (co znaczy „nie wiem”). Myślał jednak, że pisze się go jako: „ar no no”. Po jakimś czasie dowiedział się o swoim błędnym przekonaniu, robiąc w ten sposób postępy.

Jaki jest sposób na lęk przed na mówieniem po angielsku?

Według wielu badań lękiem nr jeden jest publiczne przemawianie. Zauważ, że Jest na liście nawet wyżej niż śmierć! Można powiedzieć, że poznanie tematu na który oczekują od ciebie wypowiedzi zmniejsza ten lęk. Prawdopodobieństwo, że ktoś Cię zagnie, będzie się z Ciebie śmiał wtedy maleje. Kiedy nie masz wiedzy na dany temat, boisz się palnąć głupotę i w ogóle nie chcesz mówić. Jeżeli nie masz zdania na dany temat, nawet w języku polskim, to nie licz na to, że zaczniesz od razu na ten temat wypowiadać się po angielsku!

Zacznij poznawać angielski od tej łatwiejszej strony. Ćwicz mówienie, nawet do samego siebie, do lustra, w samochodzie, podczas sprzątania. Powoli staraj się wychodzić ze swoją praktyką do ludzi. Najpierw tych, których znasz, a później tych znanych mniej.

Część wpisu stanowi fragment książki mojego autorstwa, która już niedługo będzie dostępna do przeczytania w całości. Od czego zacząć dowiesz się z mojej książki. Pełno w niej porad, które pomocne będą Ci w poznawaniu języka angielskiego a lęk przed mówieniem po angielsku zacznie ustępować.

lęk-przed-mówieniem-po-angielsku
Dowiedz się więcej o książce!

3 komentarze do “Lęk przed mówieniem po angielsku #08”

  1. Jestem tutaj od kilku dni 🙂 A uczę się ang. w szkole językowej od ok. 2 lat z tym że pierwsze moje kroki stawiałem pod maturę i jeżeli mowa o tym wpisie to ludzie którzy uważają że ośmieszą się na takich kursach powinni obowiązkowo spróbować bo tak naprawdę to jest najlepszy sposób na przełamanie tej fikcji i zrozumieć że nikt nie urodził się z wiedzą “całkowitą” i to jest normalne że duuużo rzeczy nie jest dla nas znane dlatego po to są takie miejsca ! Osobiście w pierwszych moich podejściach miałem baaardzo wymagającego wykładowce który nigdy nie popuścił jeżeli czegoś nie byłem w stanie opisać, była to 6 osobowa fajna i przyjazna grupa, często podczas opisywania zdjęcia siedziałem wpatrzony w podręcznik i nie wiedziałem co mam powiedzieć (bywało tak nawet przez parę minut) i co ? Nikt mnie nigdy nie wyśmiał, uczestnicy byli o wiele lepsi ode mnie i byłem tam lubiany przez wszystkich a dziś temu wykładowcy jestem dozgonnie wdzięczny bo dzięki temu nie mam problemu ze wstydem gdy coś mi nie wychodzi, po prostu nie umiem i śmieje się z tego 🙂 można naprawdę dużego dystansu nabrać. Problem w tym że chodzę tam głównie dla towarzystwa bo są fajni ludzie i tylko 1x w tyg. :/ To za mało ! Chciałbym to teraz zmienić 🙂 Jeżeli mowa o nauce dla płynności to mimo wszystko polecam bardziej zajęcia indywidualne i min. 3 x w tyg. bo wtedy można pogadać więcej i omówić błędny jakie popełniamy w grupie jest nieco gorzej ale to zależy głównie od podejścia indywidualnego trzeba chcieć ! U mnie jest problem z zakumaniem gramatyki, gubię się strasznie i trochę się boję że wrzucam pieniądze w błoto, masz może jakieś porady Arku na przyjemny sposób opanowania techniki w której widzę kiedy mam dany czas zastosować etc. ? Nagrywam sobie ostatnio przykłady i wytłumaczenia czasów gramatycznych i odsłuchuje mimo wszystko jeszcze widzę że się gubię. Pozdrawiam ! Lucas !

    1. Witaj Lukas!
      Dzięki za ten cenny komentarz. Jeżeli chodzi o nauczenie się gramatyki, po to, żeby gramatycznie mówić potrzeba praktyki. Zauważ, że nie zawsze musisz znać podstawy gramatyczne, które rządzą twoją wypowiedzią. Czy zastanawiasz się przykładowo, kiedy mówisz po polsku, jakiej części mowy użyłeś, jakiego czasu? Nie. Powiem ci, że jeżeli zapytasz, człowieka, władającego od dziecka językiem angielskim, a szkołę ma już za sobą, to nie będzie ci w stanie powiedzieć jaka gramatyka w jego wypowiedzi została użyta. Będzie wiedział, że taka wypowiedź jest prawidłowa, ale nie wytłumaczy ci dlaczego. Czasami w mowie potocznej, codziennej zwykłego Amerykanina, czy Anglika usłyszysz zdania i konstrukcje, które mają się nijak do gramatyki. Na początku mojej drogi w angielskim poprosiłem kiedyś Native speaker’a o pomoc w rozwiązaniu ćwiczenia. Okazało się, że ćwiczenie nie było poprawnie wykonane, chociaż dla tegoż Native speaker’a brzmiało to naturalnie.
      Moje zdanie jest takie, że nie wyrzucasz pieniędzy w błoto, bo z każdej lekcji możesz coś wynieść. Fakt, faktem jedna godzina tyg. to za mało. Do tej jednej godziny dorzuciłbym, czytanie angielskich książek (praca ze słownikiem), słuchanie i powtarzanie oryginalnej mowy, składni. Im więcej zaprosisz angielskiego do swojego życia, tym bardziej naturalny będzie on dla ciebie.
      Co do łatwych gramatycznych sposobów na angielski, to polecam Ci wpisy na prosty angielski, być może coś uda Ci się jeszcze z nich wydobyć. Przeczytaj przede wszystkim jak najwięcej opracowań danego zagadnienia, z przykładami i przy swojej wypowiedzi staraj się do nich stosować. Wymień te najważniejsze i ich używaj. Przede wszystkim trzeba mówić, wtedy dasz szansę na korektę wypowiedzi twojemu lektorowi. To są według mnie najłatwiejsze sposoby.
      Jestem w trakcie pisania książeczki dotyczącej angielskiego. Będzie już niedługo. W niej znajdziesz też wiele innych przydatnych informacji. Jeżeli masz takie życzenie możesz polubić moją stronę na FB, nie przegapisz premiery! Nie mogę się już jej doczekać;) Pozdrawiam i powodzenia!

      1. Hey Hey ponownie ! 🙂 Dziękuję za wyczerpującą i bardzo ciekawą rade z pewnością użyje takiej formuły nauki w swoim życiu 😉 Na FB obserwuję właśnie tę stronkę tak więc sądzę że nic mi nie umknie 🙂 Pozdrawiam i jeszcze raz Dziękuję !

Napisz komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Shopping Cart

Sprawdź folder spam